Właśnie jestem w trakcie kończenia czytania 1części książki Doris Brett "Bajki, które leczą". To fantastyczna pozycja dla osób, które opowiadają swoim dzieciom bajki z głowy. W książce są porady jak opowiadając dzieciom historie oswajać je z codziennymi problemami i zmaganiami. Znajdują się w niej gotowe bajki, które można dostosować do naszych potrzeb. Autorka, która jest również psychologiem klinicznym, przedstawia jak wprowadzać techniki relaksacyjne, które możemy pokazać naszym dzieciom. Tłumaczy ona też zachowania dzieci, które nam mogą się czasem wydawać dziwne, niezrozumiałe. Przedstawia świat z perspektywy dziecka otwierając oczy dorosłym :)
Książkę (część1 i 2) kupiłam za sugestią koleżanki. Jestem w trakcie pisania opowiadania dla dzieci. Będą w nim moje ilustracje. Kto wie, może kiedyś będę je czytać moim dzieciom? kto wie, może uda się je kiedyś wydać ;))
pozdrowienia!
J
Hej Just :) Dzięki za tego miłego i ciepłego posta...Hmmm..Pisanie opowiadania dla dzieci- to na pewno fascynująca przygoda intelektualna ;) Również chodzą mi różne pomysły na tego typu opowiadania po głowie, tak jak i na ilustracje, ale.. ten ciągły brak czasu.... ;)Życzę powodzenia:)
OdpowiedzUsuńcześć Haniu:)) mam nadzieję wskrzesić to miejsce;)) bo zaczynał w nim hulać wiatr;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje ilustracje:)) i dzieci, które je widziały (miś z koperty z candy jest wmontowany w moim kolażu;)) są nimi zachwycone!:) rysuj kochana jak najwięcej!:)
uściski
J
Widziałam tę książkę w księgarni, ale nie wołała do mnie z półki ;) Zachęciłaś mnie. Bardzo wierzę w bajkoterapię.
OdpowiedzUsuńdo mnie też nie przemówiła na początku, na pewno nie za pomocą okładki ! ehh mogłaby być lepsza, no ale liczy się to co w środku;)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
J
ps. jak zwykle tytuł polski nie jest też zbyt zachęcający. Mnie bardziej się podoba jego angielskojęzyczna wersja : "Annie Stories. A special kind of storytelling" no i czy to nie brzmi lepiej?;)Czasem dosłowne tłumaczenie bywa lepszym wyjściem..
OdpowiedzUsuńhmmm. może i ciekawa ta książka!;DD.
OdpowiedzUsuńWpadaj do mniee;d. będzie mi bardzo miło;).
Fajniee tu xd.
Oh its wine flu...have remember that ;)).
OdpowiedzUsuńhave
A
Happy
2012
XX
;))so smart, isn't it?;) thank you!have a happy 2012 too!
OdpowiedzUsuńhugs
J
taniec współczesny. :)
OdpowiedzUsuńja znam tylko bajkę o krwawym Mieciu i jego siedmiu żonach... zabawę też znam znakomitą... gasi się światło i strzela... potem się zapala światło i liczy trupy...
OdpowiedzUsuńi właśnie ponoć dlatego wszyscy uważają, że mam kapitalny kontakt z dzieciakami... tak się zastanawiam, czy na stare lata /które kiedyś niewątpliwie nastąpią/ nie podorabiać parę groszy w przedszkolu?...
pozdrawiać :))...
Bardzo lubię czytać bajki mojej siostrze (niestety sam prawie przy nich zasypiam). Nigdy jednak nie próbowałem opowiadać swojej własnej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietna książka:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.fashionable.com.pl/
Hello, Mała Mi.
OdpowiedzUsuńSharing a moment of peace.
It is a joy for all.
Thank you for the warmth of your heart.
The prayer for all peace.
Have a good weekend. From Japan, ruma ❃
ciekawy blog, uwielbiam czytać.
OdpowiedzUsuńpowodzenia w pisaniu :)
:D ach te bajki ;D
OdpowiedzUsuńBajki terapeutyczne.
OdpowiedzUsuńNa zajęciach czytam dużo dzieciom.
Twoja propozycja z pewnością pojawi się na moje półce =)
Pozdrawiam
fajna książka:)
OdpowiedzUsuńo, interesujący wpis... Szczerze zazdroszczę talentu do rysowania (;
OdpowiedzUsuńa kto mi poczyta... ja sam...sobie...slub gombrowicza mi, to co teraz pisze, przypomina...
OdpowiedzUsuńmoje-mitote.blogspot.com
Bajki terapeutyczne to świetna pozycja dla dzieciaczków. Sama zastanawiam się nad pisaniem dla moich (przyszłych) maluszków =) świetny pomysł i zabawa
OdpowiedzUsuńThat book sounds really lovely, sweetie. Kisses
OdpowiedzUsuń