Po 7 miesiącach przerwy (sic!) postanowiłam napisać, bo post pt "A może by zacząć..." zaczął mnie denerwować ;)
Jeśli chodzi o mnie to "Lektora" obejrzałam (niestety nie mogłam się powstrzymać). Film jest przejmujący.. Pewnie książka o wiele mocniej.. Niezwykła historia, fantastyczna gra aktorska i zdjęcia takie jak sobie wyobrażałam. Polecam wszystkim, którzy (jeszcze) nie obejrzeli.
Co do spraw organizacyjnych, postanowiłam trochę zmienić zasady tego bloga. Nie mogę zmusić nikogo do przeczytania jakichś ustalonych książek, ba! czasem nie jestem w stanie siebie zmusić;) czasem dzieje się to dlatego, że po prostu są poza moim zasięgiem, a czasem dlatego, że w domu np jestem poganiana do szybszego czytania tego co akurat jest u mnie na stosiku ;)) Dlatego postanowiłam, że będę tu wstawiać (i Was zachęcam do tego samego!) książki, które sama czytam obecnie a Wy, jeśli będziecie mieli ochotę, komentujcie i piszcie o przemyśleniach na temat swoich obecnych lektur :)
Co Wy na to?:)
pozdrawiam
Just